Doczytując A.Lowena w przygotowaniu do cyklu ćwiczeń online o seksualności natrafiłem na cytat, którym chcę się dzisiaj z Państwem podzielić. Z jednej strony wiele w nim wielkich słów, z drugiej strony tak trafnie opisuje realność naszych lęków, które zmniejszają nasze doznania z drugim człowiekiem. Polecam refleksję nad nim!
„Jeden z moich pacjentów zrelacjonował przeżycie, którego doświadczył w dniu, gdy jego dziewczyna powiadomiła go, że chce zerwać ich związek. Na tę wiadomość mój pacjent wybuchnął szlochem i wyznał jej swoją miłość.
Zareagowała serdecznie i zaczęli się kochać. Przy orgazmie jego oddychanie uległo przyspieszeniu i pogłębieniu, a miednica poruszała się zgodnie z rytmem oddechu i fal wytrysku. Przez ciało przepływały fale przyjemnego rozładowania. Czuł jedność ze swoją kochanką i ze światem. Kiedy było już po wszystkim, doznał głębokiego spokoju i zadowolenia. Następnego dnia zauważył, że jego serce jest tak otwarte, że wyczuwa bicie innych serc.
Doświadczenie było tak satysfakcjonujące, że pragnął je powtórzyć. Do chwili tej relacji nie udało mu się to, ale nie rozstał się ze swoją dziewczyną.
Uważam tę relację za niezwykłą. Pacjent stwierdził, że przed tym wydarzeniem był zakochany w dziewczynie, ale jego miłość była hamowana przez obawę przed utratą. W obronie przed zranieniem nie chciał oddać swojego ciała i swojej duszy. To dziwne, ale ten sam lęk przed utratą złamał jego mechanizmy obronne, uwalniając tęsknotę i ból. Kiedy stało się to, czego najbardziej się obawiał, nie miał już nic do stracenia i mógł w pełni poddać się miłości.
Nie jest to takie rzadkie. Jakże często ludzie odczuwają głębię miłości dopiero po utracie ukochanej osoby!
Kiedy załamuje się neurotyczna struktura, serce otwiera się na miłość. W seksualnym oddaniu się serce zyskuje spełnienie miłości i otwiera się na całe życie. Dla tego pacjenta, jak i dla bardzo wielu ludzi mających podobne przeżycia, seksualne spełnienie wykracza poza sam orgazm. Jest to coś, o czym marzymy — ekstaza i spełnienie w miłości. Jaka szkoda, że doznajemy tego tak rzadko, a niektórzy z nas – nigdy.
Nasze serca tęsknią za miłością, ale fizyczne oddanie się miłości jest czymś nazbyt przerażającym. Nie odważamy się poddać boskiemu szaleństwu, ponieważ nasze ego powoduje, iż nie czujemy się wystarczająco bezpieczni, by porzucić wszelką kontrolę. Ta kontrola jest naszą obroną przed zranieniem.
Sprawujemy ją poprzez napięcie mięśni, szczególnie znajdujących się w pobliżu serca mięśni klatki piersiowej. Taki „pancerz mięśniowy” jak nazwał go Reich, odcina nas od świata i zmniejsza intensywność naszych kontaktów.„
Alexander Lowen, Miłość, seks i serce
Zasadnicze pytanie po takim cytacie to:
Czy to jest również o mnie?
Czy ja również nieświadomie obawiam się utracić kontrolę nad swoimi uczuciami do drugiej osoby, przez co zmniejszam intensywność bliskości?
Życzę dobrego czasu z przemyśleniami!
A jeśli chcą Państwo pracować nad seksualnością i bliskością poprzez ćwiczenia lowenowskie zapraszamy do:
– cyklu online o seksualności: https://bodyself.pl/product/seksualnosc-cykl-cwiczen-a-lowena-online/
– cyklu zajęć na żywo w Warszawie: https://bodyself.pl/product/seksualnosc-i-serce-cykl-cwiczen-lowenowskich/
